19 sierpnia 2013

Stoisko

Od piątku, co jakiś czas ustawiam w Czarnkowie stoisko z szydełkowymi pracami.
Na początku stawałam na Rynku Zbożowym, ale dowiedziałam się, że do Wszystkich Świętych muszę jeździć na osiedle Parowe na drugi rynek :(

Szczerze mówiąc nie spodziewałam się za dużego zainteresowania, ale ku mojemu zdziwieniu, dużo osób się zachwycało tym, co robię i nawet parę rzeczy udało mi się sprzedać :D

Dowiedziałam się też, nieco pokrętnie, że niektórzy ubolewają nad tym, że nie robię białych serwetek. Ja osobiście wolę kolorowe, ale oczywiście zrobię jakąś białą, skoro innym się takie podobają. Szkoda tylko, że nie wszyscy mówią to mi wprost, przecież zawsze mogę zrobić identyczną serwetkę jaką mam, tylko w innym kolorze. Może zrobię sobie baner i napiszę ,,szydełkuję na zamówienie'' ;)

No cóż, nie ma co narzekać. W końcu i tak nie spodziewałam się takiego sukcesu :D
Jutro wybieram się na jarmark.

Muszę też jakoś zacząć reklamować malowanie koszulek.
Kilka razy jak wspomniałam w rozmowie o tym, że maluję po materiałach i np. jak coś się poplami, to mogę pomalować na tym kwiatki itp. to ludzie chętnie brali wizytówki. Może zabiorę jutro moją niezapominajkową sukienkę? Od początku przeznaczyłam ją na sprzedaż, bo była mi trochę za krótka i tylko raz ją nosiłam (do zdjęcia). Może i nikt jej nie kupi, ale będzie przynajmniej reklama :)

I oczywiście na koniec fotka, może i skromne stoisko, ale jest ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz